Forum www.orunia31.fora.pl Strona Główna www.orunia31.fora.pl
Forum o klasie 5c ze szkoły nr 19
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

drea

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.orunia31.fora.pl Strona Główna -> Chłopacy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aaa4
Przedszkolak



Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:17, 26 Mar 2018    Temat postu: drea

Wrocilem pamiecia do swojej rozmowy z Ksieciem. Te suchary i herbata mialy mi posluzyc wylacznie do wyduszenia z niego informacji. Dopiero teraz uswiadomilem sobie, ze zapomnialem odwolac swoja grozbe. Ta czesc wyjasnien Sandy'ego musiala byc prawda.

-I to Ksiaze poprosil pana o zdobycie zapasu zywnosci?

-Nie.

-Powiedzial mu pan, ze cos pan dla niego zalatwi?

-Nie. Chcialem mu zrobic niespodzianke. Chcialem zobaczyc jego mine, kiedy wroce z konserwami.

Impas. Mogl mowic prawde, rownie dobrze jednak mogl wykorzystywac te historyjke jako przykrywke dla bardziej niecnych dzialan. Nie potrafilem tego rozstrzygnac i mialem mala szanse, ze kiedykolwiek mi sie to uda.

-Niech pan wraca do swego przyjaciela, Ksiecia, i powie mu, ze od sniadania moze znowu jesc to, co wszyscy - powiedzialem.

-To znaczy... ze moge odejsc?

-Jesli pan Haggerty nie bedzie sie upieral przy skladaniu skargi.

-Nie ponizylbym sie do tego. - Haggerty chwycil wielka lapa za kolnierz Sandy'ego i zacisnal go wystarczajaco mocno, zeby maly rekwizytor zapiszczal z bolu. - Jeszcze raz cie przylapie w poblizu mojego kambuza, a nie skonczy sie to na lapaniu za kark. Ja ci ten pieprzony kark skrece. - Odprowadzil go do drzwi, wyrzucil za nie - doslownie - i wrocil. - Wedlug mnie za latwo pan mu to puscil plazem.

-Ten czlowiek nie jest wart panskich nerwow, panie Haggerty. Pewnie mowil prawde, co oczywiscie wcale go nie tlumaczy. Czy po kolacji dla pasazerow Moxen i Scot zjedli swa kolacje tutaj?

-Jak co wieczor. Kelnerzy jadaja zwykle przed goscmi, ale ci dwaj woleli na odwrot.

Teraz, kiedy Sandy zniknal mu juz z oczu, Haggerty sprawial wrazenie czlowieka wytraconego z rownowagi i mocno zatroskanego. Utrata dwoch stewardow musiala byc dla niego powaznym ciosem i pewnie z tego wlasnie powodu tak gwaltownie zareagowal na obecnosc Sandy'ego.

-Sadze, ze wytropilem zrodlo zatrucia. Przypuszczam, ze chrzan byl zakazony pewnymi bardzo niesympatycznymi zyjatkami, zwanymi clostridium botulinum, beztlenowymi bakteriami wystepujacymi powszechnie w ziemi ogrodowej. - Nigdy nie slyszalem o takim zakazeniu, co wcale nie znaczylo, ze nie moglo sie ono zdarzyc. - Nie rzuca to na pana najmniejszego cienia. Te bakterie sa zupelnie nie do wykrycia ani przed, ani w czasie, ani po gotowaniu. Czy jeszcze pozostalo cos z kolacji?

-Troche. Przygotowalem garnek dla Moxena i Scota, a reszte odlozylem.

-Odlozyl pan?

-Do wyrzucenia. Bylo tego za malo, zeby jeszcze jakos wykorzystac.

-A wiec wszystko polecialo za burte. - Kolejne drzwi zamknely sie przede mna.

-W taka noc? A gdziez tam! Odpadki pakuje sie w plastykowy worek, w worku robi sie dziurki i wyrzuca za burte, ale dopiero rano.

-Chce pan powiedziec, ze te resztki nadal tu sa? - Drzwi ponownie sie uchylily.

-Jasne. - Ruchem glowy wskazal plastykowy kosz przymocowany do s


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.orunia31.fora.pl Strona Główna -> Chłopacy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin